
Największy błąd, który mamy szansę dokonać na początek, to rozpocząć działanie bez podstawowej wiedzy dotyczącej mechanizmów giełdy. Wspomniana osoba zawiera wtedy transakcje na podstawie rekomendacji biura maklerskiego lub komornik września na wyczucie. Jeżeli nam się to powiedzie będziemy niezwykle szczęśliwi, jednak nie zawsze nam się będzie tak powodzić, a przecież nie chcemy zbankrutować. No więc jak zacząć?
Najlepiej uczyć się od kogoś, kto ma już konkretne doświadczenie, kto coś umie w tego typu sytuacjach. Trzeba przyjrzeć się co wykorzystują do zarabiania na giełdzie eksperci. Tego typu osoby korzystają z jednego z kilku różniących się nurtów. Pierwszym z nich jest analizowanie techniczne lub fundamentalne. Zazwyczaj są ze sobą łączone.

Analiza fundamentalna ma związek ze stwierdzeniem „wartość wewnętrzna spółki”, co określa zbiór środków pieniężnych, które jesteśmy w stanie uzyskać ze spółki w trakcie jej działania. Możemy w ramach niej wyznaczyć w sumie dwa podejścia. W pierwszym z nich nabywamy, gdy cena rynkowa akcji jest mniejsza od wartości wewnętrznej. Odmienne podejście w ramach analizy fundamentalnej jest związane z technikami o zmniejszonych zasobach finansowych.
Analiza techniczna stawiana jest w zupełnej opozycji do analizy fundamentalnej. Tutaj bowiem chodzi o poszukiwaniu wzorców zachowań, jakie dawniej sprawiały konkretne skutki, co determinuje wzrost lub spadek kosztów. Pomysł tego nurtu niweluje badanie przyczyn zmian cen i zupełnie jest skupiona na ich efektach, które widoczne są na wykresie. Nie jest to tak naprawdę pełna definicja, ale w skrócie można powiedzieć, że analiza techniczna to zwyczajnie analiza ceny.